Dziś wpadłam na pomysł by spróbować z Maksi trening agility :) Miałyśmy zacząć od tunelu,ale cóż wybrałam skoki :P Na internecie szukałam jak zrobić przeszkodę i w ogóle to tylko,że trzeba kupić specjalne rzeczy i posklejać itp... więc spojrzałam na kanapę tak sobie myślę "może poduszka?",poczytałam od jakich wymiarów zacząć - ktoś napisał "10...20 cm" zmierzyłam poduszkę "20 cm ,akurat ^^". Ucieszona zawołałam Maksi,poszłam po szynkę no i się zabrałam do pracy :D Na samym początku łaziła po tej poduszce no i zapomniałam że powinnam jej najpierw pokazać co i jak więc kładłam jej łapki na poduszce tak jakby ją przeskoczyła i chyba zrozumiała... Jeden raz....drugi... no i za trzecim się udało ^_^
"
Do trzech razy sztuka". Piesełek się słuchał,ale co jakieś 5 skoków jej przerwę robiłam bo to już staruszka więc boję się,że coś się stanie. Może zrobię jej badania czy wszystko w porządku i czy mogę kontynuować dalej nasze pierwsze kroki w świecie agility. Oczywiście nie będę chodzić na treningi ponieważ:
- Nie mogę znaleźć żadnej szkółki w Częstochowie
- Nie mam pieniędzy,a to pewno drogie
- Nie mamy nawet porządnych przeszkód :c
- Robimy to dla zabawy,na zawody to raczej za późno :P
Próbując z szynką wychodziło,no to powiedziałam sobie "
Jak mam ją czegoś nauczyć to trzeba spróbować bez przynęty" i się udało,skakała myśląc,że coś mam,ale nie miałam nic. W ten oto sposób zrozumiała co ma robić :) Potem próbowałyśmy 40 cm,30 cm,25 cm,ale nie chciała - to co ją zmuszać miałam? Jak nie to nie :P Więc przeszłyśmy do tunelu. Najpierw latała za szynką - potem zrozumiała,że ma iść tędy :D Tunel zrobiłyśmy z 2 krzeseł i narzuciłam koc. Skoro tunel załapała po 2 razach, to po co miałam dalej to robić? Wymyśliłam więc,że najpierw ma przebiec przez tunel,a potem skoczyć przez przeszkodę :)
Zrobiła to 2 razy i olała,widocznie już jej się nie chciało i była zmęczona,ale bardzo zadowolona. Wyszalała się,dużo śmiechu było i zabawy bo jak miałam szynkę to się na mnie rzucała,warczała,szczekała i piszczała :D Wybawiła się jak nic,była taka radosna ^_^ Jutro jak wrócę z koszykówki to też może trochę poćwiczymy tunel & skoki :) Co do spotkania z Andrzejem Gołotą.... było nudno jak nic ! Niby zadali kilka pytań ,odpowiedział i co? I nic... Były autografy,ale ja nie wzięłam bo tego zdjęcia nie wydrukowałam. Ten autograf nawet mi nie potrzebny :P
Podsumowanie dnia? Przez to,że wpadłam na ten pomysł by spróbować to agility dzień był świetny ! Jedynie to spotkanie takie,że nawet nie chce mi się opisywać xD Chcę poznać Waszą opinię i wiedzieć co Wy myślicie o tym by z prawie 13 - letnim psiakiem zaczynać agility :) Bo dużo osób pisze,że każdy pies może trenować w każdym wieku :) Więc chcę Waszą opinię poznać. No to zostawiam Was z sondą i fotami. Do zobaczenia w jutrzejszym poście ! :D
|
Hop ^_^ |
|
Nie ma to jak hopsać koło poduszki xD
I jeszcze ta moja ręka xDD |
|
Jeszcze te nie udane próby :) |
|
No najlepiej iść na łatwiznę xD |
|
Udany skok :) |
|
Tunel xD Wlazła w obiektyw *u* |
|
Idziemy do pańci <33 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komencik <3