sobota, 5 lipca 2014

1.07 - Światowy Dzień Psa/ Spacery z Rambo

1 lipca był światowy dzień psa :3 W ten dzień dużoo się wybawiłam z Maksi i kupiłam szelki Stefanowi :) Na następny dzień wybrałam się na spacer z Dragiem,psem mojej koleżanki. Drago jest mieszańcem,mam wrażenie,że pomieszany z owczarkiem niemieckim :D Maksi strasznie na niego się rzucała... Piszczała,szczekała warczała,próbowała nawet ugryźć bo się do niej dobierał. Byłam zaskoczona tym zachowaniem,chociaż od zawsze wiedziałam,że ona nie lubi jak jakiś pies się do niej dobiera. Gdy Weronika musiała iść do domu,po raz pierwszy spotkałyśmy się z Rambem. Rambo to sznaucer średni koloru czarnego :) Dodam,że jest nie wiele większy od Maksi,ponieważ Maksi jest wyrośnięta jak na miniaturkę (widać to porównując ją na spacerach z innymi sznaucerami miniaturowymi ;) ). Było super ! Psy się wybawiły,wybiegały... Wieczorem wyszłyśmy we 3 z Dragiem,Rambem i Maksi.... To był najgorszy spacer w moim życiu (bez obrazy dla dziewczyn jeśli to teraz czytają). Rambo i Drago się nie polubili. W pewnym momencie Wera i Kinga (Wera wł. Draga/Kinga wł. Ramba) zamieniły się psami na prośbę Wery. Od razu wiedziałam,że Kinga nie utrzyma Draga i będzie źle.... (tu również bez obrazy :] ) Tak się stało,Kinga pociągnęła Draga i ten się wyślizgnął z obroży; wtedy rzucił się na Ramba i zaczęli się gryźć. Ja stałam jak wryta i niby wiedziałam,że trzeba je rozdzielić,ale byłam tak sparaliżowana,że się ruszyć nie mogłam.... Kinga chciała przytulić Ramba dla osłony,ale nie udawało się,dopiero gdy do akcji wkroczyła Wera,wszystko się uspokoiło. Była wściekła... My we dwie w szoku. Weronika zabrała obrożę ze smyczą bez psa... Ja oddałam na chwilę Maksi Kindze i pobiegłam za Weroniką,ale ona nie reagowała na moje wołanie. Weszłam z psem do klatki,jedne drzwi były normalne,a drugie na domofon. Dzwoniłam do Weroniki i odbierając kazała mi go zostawić. Potem pobiegłam znów do mojej Maksuni. Obejrzałyśmy na szybko Ramba,niby nic nie było. Zaczęłyśmy wracać do domu. Na następny dzień również wyszłam rano z Rambem i Maksi na spacer. Psy się ponownie super bawiły,wybiegały i w ogóle... Siedząc na trawie Kinga jakoś Ramba oglądała i się okazało,że ma dziurę w szyi od wbitego kła. Rambo chyba nawet tego nie czuł. Kinga też została poszkodowana ponieważ któryś z psów ją bardzo mocno podrapał (nie tak jak typowe zadrapanie z małym strupem tylko troszkę poważniejsze). Gdy chciałyśmy wieczorem wyjść znów na spacer to jej mama nie pozwoliła... Powiedziała,że jak nie umie zapanować nad psem to nie powinna już z Rambem wychodzić... Dużo się wydarzyło.
              Wczoraj (05.07) poszłam z Kamilą i Lakim do zoologicznego po karmę dla szynszyla. Przy wyjściu były darmowe próbki karmy.  Była dla szczeniąt (do 1 r. życia) i dla seniorów (wiek 9+). Chciałam wziąć dwie,ale można było jedną i wzięłam dla seniora :P Wszystko ogólnie fajnie zleciało. Chcę zmontować dla Was filmik,pomieszany ze spacerami z Rambem i pomieszany ze sztuczkami xDD Stefanka chcę nauczyć chodzić na szelkach ,zastanawiałam się nad blogiem...Ale o tym na razie nie myślę.









Rambo






#Selfie B| I  ta reka xDDD
















Zabawa :D

Nie ma to jak wspólne bieganie *o*