poniedziałek, 4 czerwca 2012

Zraniona :(

Cześć...Sorry,że tak późno piszę,ale byłam na dworze cały dzień i później nie chciało mi się napisać :D
No więc przejdźmy do tematu "Zraniona".... I to tylko dla tego,że......Siedziałam sobie z koleżanką na rowerach i nagle zadzwonił telefon, a tu okazało się,że dzwoni taka Gabrysia z mojej klasy i chciała iść na plac zabaw na który wiedziałam,że mi samej nie wolno iść....Koleżanki na mnie czekały bo poszłam po kase na Kinder Joy....A jak zadzwoniłam do Julity i powiedziałam,że już idę usłyszałam jak Gabryśka krzyczy "Nie! Nie!" A jak dojechałam do miejsca gdzie na mnie czekały be ze mnie przebiegły na drugą stronę ulicy! A ja chciałam właśnie wejść do żabki po to Kinder Joy,a bałam się zostawić sam rower jak nie było go gdzie przyczepić....Mówiłam i tłumaczyłam Gabrysi,że co mi to da jak będzie patrzeć na rower skoro ktoś wsiądzie,a ona nie da rady przebiec na drugą stronę? Jest jakiś sens? A Julita ciągle zatykała uszy...Więc smutna ja pojechałam w inną stronę, a Julita tak mnie "ZOSTAWIŁA!"  gdy zadzwoniłam do niej później chciałam jej powiedzieć,że prawdziwa przyjaciółka nie zostawia drugiej, bo to prawda! A gdy odebrała usłyszałam jak Gabryśka krzyknęła "NIE ODBIERAJ!" i Julita się rozłączyła! A ja z płaczem wróciłam do domu.... Nie wiecie jakie to bolesne gdy najlepsza przyjaciółka Was tak zostawi.... Ale Maksi zawsze umie mnie pocieszyć :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komencik <3